Obserwatorzy

sobota, 14 grudnia 2013

Moja metamorfoza: Makijaż Noworoczny






Hej :)
Wstawiam długo oczekiwaną moją metamorfozę... ;)
Tym razem idąc tropem zbliżających się świąt i Nowego Roku, przedstawiam Wam propozycję makijażu, jaki możecie wykonać sobie na szaloną noc sylwestrową.
Nie bójmy się odważnych kolorów i makijaży! W tę noc wszystko na twarzy jest dozwolone! ;)
Tak naprawdę sekret w jego wykonaniu tkwi w dużej ilości położonego brokatu na ruchomą powiekę, wykonaniu równej czarnej grubej kreski i doklejeniu sztucznych rzęs . Zdaję sobie sprawę, że wiele z Was ma problem z wykonaniem na sobie prostej kreski, ale pamiętam po sobie, że trzeba próbować, probować i jeszcze raz próbować ! Za kolejnym razem wyjdzie :)

Jak widzicie- ogarnął mnie szał brokatowy. Nie martwcie się-kolejny makijaż będzie kolorową propozycją w szczególności dla zielonookich ...:)

Uwaga Uwaga Uwaga!
od dziś uruchomiłam stronę na facebooku!Pomoże to Wam śledzić moje nowe posty!
Jeżeli moje prace, podobają Ci się, kliknij "lubię to" i bądź na bieżąco ! :)

https://www.facebook.com/LifeWithMadiiii


A teraz "krótka" fotorelacja i "step by step" makijażu :)

Proponuję nie zaczynać makijażu od twarzy, ponieważ brokat bardzo się osypuje

 1. Na całą powiekę nałożyłam bazę oraz cień bazowy w kolorze białym
2. Bardzo jasnym brązowo-beżowym cieniem zaznaczyłam lekko załamanie powieki
3. Do połowy powieki zaznaczyłam załamanie ciemniej brązowym cieniem
4. Na powiekę ruchomą nałożyłam srebrny brokat ( wciskajac go w powiekę), maczając pierwsze pędzlek w duraline z inglota, następnie w brokacie
5. Rysuję eyelinerem bardzo grubą kreskę , kierując ją ku górze
6. Linię wodną podkreślam czarną kredką, w wewnętrznym kąciku oka rysuję swoisty spiczasty "dziubek", aby wydłużyć oko, maluję rzęsy tuszem, doklejam sztuczne rzęsy :)
Oczywiście maluję brwi, twarz podkładem, pudrem, różem
Usta wedłud uznania, ja użyłam jasnej szminki, aby nie przerysować efektu.







DO NASTĘPNEGO! :)

13 komentarzy:

  1. aa jestem pierwsza:P wyglądasz olśniewająco no zapiera mi dech :D dziękuję jeszcze raz za krem:*
    masz racje kreska to ciężki temat...

    OdpowiedzUsuń
  2. Patrzę, patrzę... i nie mogę się napatrzeć :) makijaż bombowy! Czekam na wersję dla zielonookich, czyli m.in. dla mnie ; )

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Podobny makijaż miałam na półmetku, ale bez takiej kreski i chyba będę musiała nauczyć się taką robić bo jest wspaniała! :D

    I-am-Journalist.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kreska fakt-jest dramatyczna;) z bardziej delikatną na pewno nadaje się na inne okazje, niż tylko sylwester :)

      Usuń
  5. Od razu większe oko. Jak możesz włącz opcję "obserwatorzy"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i fajnie teraz bez problemu po każdej nowej notce będę odwiedzać twojego bloga, z resztą nie tylko ja ;)

      Usuń
  6. bez makijażu też Ci pięknie, ale podkreślone oczy zawsze świetnie się prezentują :)
    obserwuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. wow pięknie:) duża różnica:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny makijaż , zupełnie inna osoba !
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie !;)

    OdpowiedzUsuń
  9. świetny efekt, ale powiem szczerze, że bez makijażu też mi się bardzo podoba ;)

    OdpowiedzUsuń