Obserwatorzy

sobota, 12 kwietnia 2014

Makijaz slubny- podkreslajacy : Ola

Hej!:)
Tym razem zaprosiłam na makijaż Olę. Zaproponowałam jej delikatną kolorystykę opartą na brzoskwini i brązie, myślę, że idealna propozycja dla przyszłych panien młodych. Całość w zamyśle miała nie przemalować, a podkreślić piękną urodę Oli :) Moja dzisiejsza Bohaterka nie maluje się na co dzień, bo to jest zbędne.
Już umówiłyśmy się na kolejny makijaż, bardziej szalony i kolorowy, ale jak narazie ciiiiiiii to zostaje tajemnicą, zobaczycie sami :)
A tymczasem zapraszam do krótkiej fotorelacji

 








 








do następnego,
Madi :)

niedziela, 23 lutego 2014

zostan aniolkiem! - cz. 2

Hej!
Dziś obiecany, drugi i ostatni post z serii "zostań aniołkiem" :)
Tym razem zajmiemy się pięknym, rozświetlającym makijażem, jaki ma każdy aniołek na pokazach Victoria`s Secret  :)

Jak zapewne większość z Was zauważyło, podstawą podstaw w tym, jakże pożądanym makijażu jest rozświetlenie. Twarz wygląda niesamowicie zdrowo i promiennie. Mi ten efekt bardzo się spodobał i myślę, że podobny będę wykonywała bardzo często!
Głowa w wałkach, gdyż robiłam ten makijaż podczas tworzenia ostatniego posta.
Zapraszam do fotorelacji.


Cóż, nie trudno się domyśleć, że główną rolę będzie grał w tym makijażu ROZŚWIETLACZ:)
Bierzemy więc takowy egzemplarz w dłoń i zaczynamy  :)

Moim rozświetlaczem, znamym już przez wszystkich jest Mary Lou manizer-The Balm
 Na całą powiekę ruchomą nakładam rozświetlacz wciskając go w powiekę


 Beżowym jasnym cieniem rozcieram granice rozświetlacza

 Brązowym cieniem, rozcieram wszystko idąc ponad załamanie, tak, żeby wszystko było roztarte, bez żadnych widocznych granic cienia. 

 Na dolnej powiece tym samym brązowym cieniem i małym pędzelkiem umieszczam cień jednocześnie go rozcierając, nakłądam go do 3/4 powieki idąc od zewnątrz, ale tak, by kolor był najbardziej widoczny w zewnętrznym kąciku, a im dalej idąc do środka kolor ma być coraz mniej intensywny

 Pod łukiem brwiowym umieszczam biały cień. 
 Ten sam biały cień umieszczamy w wewnętrznym kąciku oka, po czym linię wodną pociągamy beżową kredką.
 Na nałożony podkład, który  przypudrowaliśmy nakładamy trochę bronzera. Nie przesadźmy z jego ilością, aby efekt nie był przerysowany.
 Możemy nałożyć róż na nasze policzki, po czym nakładamy nasz rozświetlacz:
-na szczyty kości policzkowych
-na "łuk kupidyna" tuż nad ustami

Na usta najlepiej nałożyć pomadkę/szminkę/błyszczyk w kolorze delikatnego różu.
Ja nałożyłam szminkę (wklepując) Rimmel, Kate nr 16, na wierzch nałożyłam trochę cielistego błyszczyka z Bell
Na wytuszowa rzęsy przykleiłam połówki Ardell 318 



i... gotowe! :)





Podoba Wam się efekt? :)

Do następnego,
Madi:)

środa, 19 lutego 2014

zostań aniołkiem! cz. 1 -włosy


hej! :)
Mam dla Was tym razem coś innego niż zawsze... W tym i następnym poście pokażę Wam jak w prosty sposób wykonać makijaż i fryzurę z pokazu Victoria`s Secret. 


Zdaję sobie sprawę z tego, że wiele z Was ma naturalnie falowane włosy,  i nie potrzebuje żadnych zabiegów, aby taki efekt  uzyskać, ale zapewne jest też grupa osób (takich jak ja) , które mają z natury proste  i mało podatne na układanie włosy.
Efektem jaki chciałam uzyskać była objętość, delikatne fale,  nie loczki :)

Zaczynamy! :)


Aby uzyskać naturalne fale i objętość potrzebujesz:

1) Lokówki.
Ja mam taką o grubej średnicy około 3cm , ale myślę, że do krótszych włosów lepsza byłaby zwyczajna o małej średnicy
2) spray ochraniający włosy przed ciepłem 
3) Wsuwki lub klamry (ja mam i to i to)
4) wałki rzepowe o średnicy ok 5cm (opcjonalnie)
5) lakier do włosów


Krok 1
Na samym początku spryskujemy włosy sprayem termoochronnym.
Na początku zakręcamy pasma ze środkowej części głowy , kręcąc je do tyłu. Stajmy się brać w miarę cienkie pasemka. Po zakręceniu pasma na lokówkę, umieszczamy od razu na wałku rzepowym, lub jeśli go nie mamy skręcamy pasemko w dłoni i przypinamy wsuwkami w takiej postaci do głowy.


Krok 2
Pasma , które są obok środka zakręcamy na zewnątrz i umieszczamy na wałku rzepowym lub  skręcamy w loczka i  w takiej postaci umieszczamy przy głowie.I tak kręcimy wszytkie pasma..


Gotowe?

Jeśli po wszystkim wyglądacie tak jak na zdjęciu -jest dobrze!
Wszystkie pasma mają być przy głowie, nie mogą spadać-to jest najważniejsze

Krok 3 
Gdy skończymy wszystkie pasma zakręcać, bierzemy lakier do włosów, i bardzo dokładnie całą głowę spryskujemy.
Możemy się przy tym dobrze bawić-tak jak ja to zrobiłam, jest to wskazane! :)
(Polecam w tym momencie włączyć piosenkę P. Williamsa-Happy)













Zdejmujemy wałki, wsuwki iii... mamy to!








Moje włosy są gęste, długie, ciężkie, przeciwne układaniu, kręceniu, itp. , ale jeśli macie włosy bardziej chętne, aby je układać, efekt na pewno będzie bardziej spektakularny :)

Do następnego! :))))))
Madi




sobota, 15 lutego 2014

Granat i opalizująca zieleń

Hej! :)
Po udanym strajku antywalentynkowym, co poskutkowało brakiem propozycji makijażu walentynkowego wstawiam propozycję  makijażu, gdzie główną rolę gra granat połączony z opalizującym zielonym pyłkiem.
Sama nie wiedziałam jak to połączenie wyjdzie na oku, ale moim zdaniem wygląda bardzo ładnie :)
Sam makijaż miał być propozycją makijażu półmetkowego dla mojej siostry.
Mocne oko+naturalne usta pociągnięte błyszczykiem.
Jak Wam się podoba taka propozycja?
Jak spędzacie weekend?
U mnie pracowicie. Razem z moim nowym cackiem jadę w teren :)
("cacko" jest bohaterem ostatniego zdjęcia)



Granat, którego użyłam pochodzi z palety Glazel, zaś opalizujący zielony pyłek z essense



z nim będę bardziej "mobilna" ;) <3



Do następnego,
Madi 

sobota, 8 lutego 2014

Zimowi ulubieńcy

Hej :)
Tym razem mała odmiana: moi zimowi ulubieńcy.
Przedstawiam Wam kosmetyki pielęgnacyjne do twarzy oraz do włosów.
Z pielęgnacji ciała niestety nic Wam nie pokażę, ponieważ żadnych ulubieńców nie mam w tej kategorii, wraz z kończącym się kosmetykiem kupuję nowy, inny. Jedynym zdecydowanym ulubieńcem wszechczasów w tej kategorii jest peeling kawowy, który wykonuję sama.
Zapraszam dalej:)
Macie któryś z poniżejprzedstawionych kosmetyków? Lubicie?


OCZYSZCZANIE I TONIZOWANIE


1. Oczyszczający żel do mycia twarzy z Biedronki. Po wykończeniu wersji micelarnej, bardzo chciałam spróbować tej. Obie są przyjemne w użytkowaniu i nie ściągają skóry twarzy po umyciu jej, ale jednak wersja na zdjęciu jest przeze mnie lepiej lubiana: pięknie pachnie, jest w postaci lekkiego kremu i przyjemnie oczyszcza. Poza tym cena jest bardzo niska. W okolicach 5zł z tego co pamiętam. Czego chcieć więcej?:)
2. Woda termalna Uriage .Mój ulubieniec wszechczasów o zastosowaniu wszechstronnym. Po umyciu używam go zamiennie z płynem micelarnym opisanym poniżej. Cena za 150ml to około 20zł. Po spryskaniu twarzy tą wodą zmikają zaczerwienienia , twarz jest nawilżona . Bardzo lubię ten produkt
3. Płyn micelarny z Biedronki . Ahh ta Biedronka... ;) Kolejny produkt, który bardzo polubiłam. Po wykończeniu płynu micelarnego z Borjouis, akurat ten wpadł mi w oko. Po umyciu twarzy w.w. żelem, używam tego płynu i skóra jest zadowolona (o ile może być zadowolona ;) )

MASECZKI 

1.Maseczka oczyszczająca Avon . Użyłam ją już kilka razy i jestem bardzo zadowolona. Twarz po jej użyciu jest wyraźnie gładsza i oczyszczona. W porównaniu do np. glinki z Organique , Avon wygrywa i pod względem wygody w nakładaniu, i pod względem działania i to opakowanie... dla mnie bomba!
Cena: około 10zł
2. Maska 4w1 Tołpa . Jedna taka saszetka jak na zdjęciu podzielona jest na dwie mniejsze. Jednej połówki można użyć 2 razy. Używam jej co tydzień lub 2 razy w tygodniu i pod względem działania jest moim numerem jeden! Można jej użyć jako standardowej maski i jako peeling (ma w sobie drobne ziarenka). Cena to około 6zł za saszetkę

 KREM

Lekki krem nawilżający Sylveco. Naturalny krem nawilżający bez szkodliwych substancji, który szybko się wchłania i jest idealny pod makijaż. Na noc aktualnie używam kwasów, ten stosuję jedynie na dzień i nawilża w takim stopniu, że żadnych suchych skórek nie mam, więc daje radę! 
Do kupienia przez internet lub w sklepach zielarskich
Cena około 28zł


DO ZADAŃ SPECJALNYCH...

1. Acne Derm .Jest to krem z kwasami , który nakładam na noc w celu walki z przebarwieniami i "kaszką" na czole. Do tej pory mogę stwierdzić, że działa, ale cii... więcej pewnie za jakiś czas, gdy już będę widziała skutek ostateczny :)
Cena około 20zł
2. Maść z witaminą A. W ekstremalnych sytuacjach sprawdza się idealnie: na przesuszone usta, czy skórę na ciele 
Cena: kilka złotych w aptekach


PIELĘGNACJA WŁOSÓW

1. Szampon dla dzieci Tesco . Tej zimy zaczęłam myć włosy szamponami dla dzieci. Powodem były kłopoty ze skórą głowy. Szampony przeciwłupieżowe nie skutkowały, dopiero delikatne dziecięce szampony przywróciły skórę głowy do porządku. Ten szampon zakupiłam niedawno i uważam, że jest najlepszym do tej pory przeze mnie przetestowanym. 
Cena to około 8zł
2. Odżywka Garnier Doux z avocado i masło karite. Niekwestionowany numer 1 (podobnie olejek gliss kur na zdjęciu) . Używam jej prawie po każdym myciu włosów i widocznie nawilża włosy. Nic więcej nie wymagam od odżywki. Pięknie pachnie :)
Cena: około 8zł
3. Olejek Gliss Kur . Od prawie roku już posiadam ten olejek i mam jeszcze pół opakowania. Po każdym myciu włosów wcieram 2 pompki od połowy długości włosów i aż po końcówki. Nie wyobrażam sobie jak wyglądałyby moje włosy bez tego olejku. W szczególności dba o końcówki.
Cena: około 30zł


Do następnego,
Madi :)

poniedziałek, 3 lutego 2014

Tęcza w sercu, tęcza na oczach :)

Hej Kochani!
Nie wiem dlaczego, ale w chwilach szczęscia biorę pędzle i zaczynam malować, swoją twarz oczywiście! :)
Dzisiejszy dzień zaliczam do bardziej udanych, powoli zaczynam wierzyć, że po burzy wychodzi słońce :)
Traktujcie ten makijaż jako bonusik , wiem że bez stepu tym razem, ale zagalopowałam się i gdy już skończyłam przypomniało mi się , że nie zrobiłam "krok po kroku: ...

Do następnego! 
Madi :)

p.s. to na głowie to miał być turban uprzedzając Wasze pytania :)
wiem, że nie wyszedł, ale to był jednorazowy wybryk, więc mam nadzieję że mi wybaczycie :)






Całość makijażu oczu wykonana została cieniami Glazel :)

poniedziałek, 27 stycznia 2014

Cos niebieskiego :)

Hej hej hej!
Przybywam do Was tym razem z makijażem, w którym dodatkiem jest piękny błekitny kolor.
Tak, wiem.. strasznie się opuściłam, cały tydzień mnie nie było, ale sprawcą wiecie już co jest-sesja.
Czytając wszędzie wpisy cieszących się ludzi, którzy są już są prawie po wszystkim lub mają już ferie to ahh.. moja głowa też zaczyna marzyć o odpoczynku. Trzeba przyznać że ta sesja jest wyjątkowo ciężka...

Ale przejdźmy do rzeczy :)
W poprzednim wpisie pokazałam Wam moją nową paletę z Glazel, którą pewnie w najbliższym czasie będę męczyć porządnie, tym razem błekit to własnie jeden z kolorów mojego nowego nabytku.
Na samym końcu oczywiście step by step.





1. Na powiekę pokrytą bazą nakładam na jej całą ruchomą częśc biały cień
2., 3., 4. Zaczynam zaznaczać załamanie: jasny beż, potem ciemny, a następnie jasny brąz i ciemny od połowy oka mniej więcej jak na zdjęciu
5. Dokładam troszkę czarnego cienia i mocno rozcieram na wcześniej położonym brązie.
6. Dodaję kolor: u mnie błękit : do połowy powieki i wkomponowuję we wcześniej położone cienie, aby nie było widocznych granic
7. Od wewnętrznego kącika do połowy ruchomej powieki nakładam wklepując biały połyskujący pyłek i wkomponowuję w niebieski cień. Łuk brwiowy podkreślam beżowym neutralnym cieniem
8. Rysuję pokaźną czarną kreskę
9. Krok, którego nie ma na zdjęciach to pomalowanie linii wodnej cielistą kredką, a powieki dolnej jasnym brązem, a od wewnętrznej części powieki do połowy delikatnie ten sam błękit co na górze

Maluję rzęsy, brwi, twarz i voila!

Do następnego!
Trzymajcie za mnie kciuki, przyda się!:)

wtorek, 21 stycznia 2014

Klasyczny makijaż studniówkowy / wieczorowy

Hej!
W końcu udało mi się cos zmalować .. 
Dzisiaj mam dla Was klasyczną propozycję studniówkowo-wieczorową, odpowiednią dla każdego koloru oczu. 
Zauważyłam, że na studniówkach jest wielki "booom" na powrót do klasyki: mała czarna, rozpuszczone włosy i delikatny lub mocniejszy makijaż. Kilka lat temu w mojej szkole większość moich koleżanek miała długie sukienki, wymyślne upięcia.. ale jak widać moda się zmienia :)

Cały makijaż to 4 kroki, 3 kolory na powiekach i klasyczne usta :)
Celem była prostota, klasyka i nienachalność :)
Sprawdźcie same czy czułybyście się dobrze w takim makijażu.

P.S. Odnośnie zdjęć poniżej: nawet, gdy sesja Was przytłacza-uśmiech pomaga-serio! 






KROK PO KROKU:
1) Na powiekę pokrytą bazą, nakładam na całą jej ruchomą część biały cień. Następnie czarnym cieniem delikatnie rysuję prostą lub krzywą (jaka wyjdzie) linię nad załamaniem powieki.
2) Pędzelkiem z hakuro h79 (ogólnie jakiś do rozcierania) rozcieram całą tę krechę, aż uzyskam efekt jednolitego jasnego,  roztartego szarego koloru
3) Rysuję kreskę czarnym żelowym eyelinerem przy górnej linii rzęs.
4) Tym samym białym cieniem co wcześniej maluję wewnętrzny kącik oka, można też pod łukiem brwiowym jeśli chcecie. Linia wodna została podkreślona cielistą kredką, rzęsy pomalowane i doklejone sztuczne

:)





BONUSIK:


Jedna z moich dwóch nowych i pięknych palet Glazela <3


do następnego!:*
Madi